Meduzy z Zatopionego Pałacu
Pod ruchliwą ulicą, po której jeżdżą tramwaje, kryje się jeden z najciekawszych zabytków dawnego Konstantynopola. Meduzy, szkaradne kobiety o włosach splecionych z węży miały zamieniać ludzi w kamień
Yerebatan Sarnűć – informuje tabliczka. Turyście nieznającemu tureckiego nic to nie mówi. Niektórzy przechodzą obojętnie, innych zastanawia kolejka do kasy. Jakaś Angielka pyta mnie, co to takiego? – Cysterna... – mówię. Kobieta dziwi się, no bo co ciekawego może być w cysternie? Przekonuję ją, że skoro miejsce to nazywa się również „Zatopionym Pałacem", zajrzeć chyba warto.
Kilkadziesiąt schodków w dół i stajemy oniemiali. Przed nami wyrasta las kolumn. W sumie jest ich 336, ustawione w 12 dyskretnie podświetlonych rzędach. Każda ma 9 metrów wysokości, ale odbijając się w wodzie, wydają się wyższe. James Bond – w tej roli Sean Connery – w filmie zatytułowanym „Pozdrowienia z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta