Psychiatrycznie niepoprawni
Z okładki najnowszego „Newsweeka" spogląda na mnie z obłąkanym wyrazem twarzy Jarosław Kaczyński. W tle płomienie. Podpis „Dzień świra" pasuje jak nic. Strach się bać. Photoshop robi swoje – pisze publicysta „Rzeczpospolitej"
Podobnie argumentuje w poniedziałkowej „Gazecie Wyborczej" Jacek Żakowski: „Sensaci, histerycy, konfabulatorzy – paranoiczne umysły są wszędzie. Ale trwała wszechobecność tego rodzaju mózgów w centrum przestrzeni publicznej to polski fenomen, za który jako kraj płacimy dużą cenę".
Żakowski nie po raz pierwszy uderza w takie tony. Przypomnijmy diagnozę, jaką półtora roku temu postawił prezesowi PiS w rozmowie z Robertem Mazurkiem na łamach „Plusa Minusa": „mentalność polityczna Kaczyńskiego i jego obozu zbudowana jest na lękowej strukturze osobowości, która powoduje, że wszędzie widzi on zagrożenia, a nie szanse, dostrzega wrogów, a nie partnerów, co prowadzi do nasilenia konfliktów, zamiast do szukania korzyści ze współpracy. (...) Taka osobowość wymaga terapii".
Pół roku później Platforma Obywatelska wygrała wybory parlamentarne, uzyskując nad PiS 10 procent przewagi. Adam Michnik nie omieszkał tego skomentować w „GW" następująco: „te wybory to zwycięstwo Polski Marka Kondrata, i Kuby Wojewódzkiego, Polski ludzi bystrych i uśmiechniętych. Zapamiętam frazę Wojewódzkiego: »Młody czytelniku, jeśli nadal chcesz głosować na PiS – wcześnie skontaktuj się z lekarzem i farmaceutą«. Jakby Duch Święty przemówił ustami Kuby Wojewódzkiego". Chodzi więc już nie tylko o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta