Czeka nas długa droga
Waldemar Fornalik, trener reprezentacji Polski, o porażce z Urugwajem i twórczym fermencie
Rz: Po meczu z Anglią bujaliśmy w obłokach, ale wróciliśmy na ziemię.
Waldemar Fornalik: Ja nie bujałem. Zresztą w futbolu przeświadczenie o własnej wielkości w ogóle nie jest wskazane. Nie daliśmy żadnych powodów, żeby uważać nas za faworytów w meczu z Urugwajem. Może byłoby tak, gdybyśmy wygrali z Anglią. W Gdańsku przekonaliśmy się, jak wygląda z bliska klasowy przeciwnik, dostaliśmy lekcję nowoczesnej piłki i zobaczyliśmy, gdzie na razie jest nasze miejsce.
Piłkarze w szatni byli załamani?
Zareagowali prawidłowo. Z jednej strony była złość, bo przecież wynik chluby nie przynosi, ale z drugiej potrafili realnie ocenić to, co działo się na boisku. Nie było dyskusji, gołym okiem widać było, która drużyna jest lepsza.
Spodziewał się pan, że różnica będzie aż tak duża?
Trzeba pamiętać, z kim graliśmy. Zgadzam się z opiniami ekspertów, którzy podkreślali, że Urugwajczycy podeszli do tego meczu, jakby był o punkty, zależało im, żeby po serii gorszych występów pokazać się z dobrej strony. To, że ostatnio zawodzili w eliminacjach, zmobilizowało ich do jeszcze większego wysiłku. Oscar Tabarez powołał...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta