Przedsiębiorcy zaniżają w ofertach koszty swoich robót budowlanych
Powstawanie zatorów płatniczych przy realizacji inwestycji w trybie zamówień publicznych nie zawsze jest wynikiem działań zamawiających. Często są one spowodowane przez niefrasobliwość samych wykonawców
W ostatnich latach, prawnicy, którzy na co dzień doradzają w zakresie szeroko pojętego prawa gospodarczego coraz częściej spotykają się z zagadnienieniem utraty płynności finansowej przez przedsiębiorstwa i sprawami związanymi z ogłoszeniem upadłości. Niejako w tle tych problemów pojawia się problematyka przetargu realizowanego w trybach przewidzianych przez ustawę z 29 stycznia 2004 r.
Prawo zamówień publicznych (t.j. DzU z 2010r. nr 113, poz. 759, ze zm.), dalej ustawa p.z.p. Głównie chodzi o inwestycje realizowane w sektorze budowlanym, w szczególności liniowe (autostrady, linie kolejowe, sieci przesyłowe), jak również znaczące inwestycje kubaturowe.
Za mało potencjału
Struktura problemu jest wieloszczeblowa, gdyż zatory płatnicze bardzo często występują w relacjach pomiędzy wykonawcami, a podwykonawcami. Nierzadko zdarza się, że w procesie realizacji zamówienia publicznego biorą udział także dalsi podwykonawcy, czy też „podwykonawcy nieformalni".
Logiczną konsekwencją takiej sytuacji jest brak po stronie firm środków finansowych na bieżące płatności, w tym wynagrodzenia dla pracowników, zaspokojenie wierzytelności kontrahentów z tytułu nabytych materiałów czy maszyn.
Taki stan nierzadko uniemożliwia danej firmie wzięcie udziału w kolejnych procedurach przetargowych, gdyż wobec braku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta