Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kazano mi być dobrą marionetką

15 grudnia 2012 | Publicystyka, Opinie | Jan Rulewski
Do rządzenia potrzebna jest jednak drużyna. Kiedyś ją mieliśmy,  a dziś liczy się tylko premier – mówi  Jan Rulewski (z prawej)  na zdjęciu  z Donaldem Tuskiem
autor zdjęcia: Tytus Żmijewski
źródło: Gazeta Pomorska
Do rządzenia potrzebna jest jednak drużyna. Kiedyś ją mieliśmy, a dziś liczy się tylko premier – mówi Jan Rulewski (z prawej) na zdjęciu z Donaldem Tuskiem

Filozofia komunizmu ponownie odżywa. Nieustannie słyszałem: 
„po co ty chcesz mieć własne zdanie"? 
– twierdzi senator PO 
w rozmowie 
z Elizą Olczyk.

„Nie chcę być grabarzem ludzi samotnych, opuszczonych i bezsilnych" – powiedział pan, porzucając pracę w Senackiej Komisji Rodziny. To gorzkie słowa jak na senatora z partii, która ma w nazwie „obywatelska".

W nazwie ma „obywatelska", a wedle programu powinna być centrowa, a więc troszczyć się o biznes, o uboższą część społeczeństwa i podtrzymywać dialog społeczny. Taki był warunek mojego zaangażowania w politykę po stronie PO, bo przecież do tej partii nie należę. I przez cztery lata to było realizowane, ale w tej kadencji niestety się zmieniło. Zgubiono tę centrową perspektywę, a wraz z nią setki, a może i miliony ludzi. Usiłowano to reperować za pomocą pozornych ustaw: żłobkowej, przedszkolnej, pieczy zastępczej, zwalczania przemocy. Ale to były manifesty bez pokrycia.

Dlaczego bez pokrycia?

Bo niewiele z nich wynikało dla ludzi. Skrajnym przykładem jest ustawa żłobkowa, którą sfinansowano z 20 mln złotych zabranych partiom i specjalnych efektów nie osiągnięto. Nie podobało mi się takie pozorne życie ustawodawcze. Tym bardziej że nad wszystkim unosił się orwellowski duch wielkiego brata. Wielki brat powiedział i nie ma dyskusji.

Nad wszystkim unosił się orwellowski duch wielkiego brata. Wielki brat powiedział i nie ma dyskusji

W jakiej sprawie?

W każdej. Najbardziej zabolały mnie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9413

Wydanie: 9413

Spis treści
Zamów abonament