Wielki Wschód i wielkie perspektywy masonów
Rosnący wpływ masonów niepokoi wielu Francuzów. Odkąd do władzy doszła lewica, masoneria nie kryje ambicji, by sterować debatą publiczną
W siedzibie Wielkiego Wschodu przy ulicy Cadet w XIX dzielnicy Paryża odbyło się niedawno spotkanie ministra oświaty Vincenta Peillona z francuskimi masonami. Napisał o tym konserwatywny dziennik „Le Figaro", relacjonując debatę nad moralnością laicką i „umocnieniem republikańskiej szkoły oraz umocnieniem Republiki poprzez szkołę". Jak twierdzi gazeta, następny w kolejce do przemawiania przy ulicy Cadet jest przewodniczący Zgromadzenia Narodowego Claude Bartolone.
Obaj politycy mają być „profanami", czyli nie należą do masonerii. Jednak zdecydowanie zabiegają o poparcie Wielkiego Wschodu. Jak to się dzieje, że wpływy polityczne masonerii są ciągle tematem dociekań najważniejszych francuskich gazet i tygodników opinii, a informacje dotyczące działalności największej organizacji wolnomularskiej we Francji, Wielkiego Wschodu, stale wyciekają na forum publiczne?
– Żeby zrozumieć ten fenomen, trzeba by sięgnąć głęboko do historii III Republiki. Masoneria jest w pewien sposób częścią systemu politycznego Francji, a z pewnością francuskiej kultury politycznej. Może się to podobać lub nie, ale nikt nie może tego kontestować – mówi prof. Tadeusz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta