Nacjonalizm to pestka: Ukraina walczy o niezależność
W tym roku obchodzimy 70. rocznicę mordów na Wołyniu, tymczasem na Ukrainie rośnie popularność partii Swoboda nawiązującej do tradycji OUN. W Kijowie jej zwolennicy przemaszerowali w pochodzie upamiętniającym urodziny Stefana Bandery. Mimo niepokoju, który wydarzenia te budzą w Polakach, są one zaledwie mgiełką, która nie powinna przesłaniać obrazu sytuacji. Ukraina walczy o niezależność od Rosji, a starcie to ma kapitalne znaczenie dla Polski.
Zasady geopolityki każą nam kibicować Kijowowi, choć mamy niewielki wpływ na rozwój wypadków. Ukraina jest potężnym buforem między nami a Rosją i to niezależnie od panującego w niej systemu politycznego. Najlepiej, by była demokratyczna, ale nawet jako dyktatura albo pod rządami klik oligarchicznych, jak obecnie, spełnia swoją rolę, byle nie przeszła do obozu moskiewskiego. Byle nie pozwoliła...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta