Kryzysowa szminka od znajomej
Sprzedaż bezpośrednia rośnie w trudnych czasach. Sprzyja temu wysyp chętnych do pracy.
Wiosną 2009 r., gdy na dobre rozkręcał się światowy kryzys finansowy, potentat sprzedaży bezpośredniej, firma kosmetyczna Avon, wystartował w Polsce z głośną, ogólnokrajową kampanią promocyjną. Kampania, która objęła kilkanaście stacji telewizyjnych i czołowe portale, nie miała jednak zachęcić Polek do kupna kosmetyków Avonu. Była to akcja rekrutacyjna, w której spółka zachęcała kobiety do współpracy w charakterze konsultantek.
Avon nie komentował wtedy, jak reklamy przełożyły się na wzmocnienie jego sił sprzedaży. Jednak z danych Polskiego Stowarzyszenia Sprzedaży Bezpośredniej (PSSB), które zrzesza większość czołowych graczy w tej branży, wynika, że w 2009 r. nastąpił tam wyraźny wzrost liczby sprzedawców. Przybyło ich wtedy ponad 16 proc., czyli ponaddwukrotnie więcej niż rok wcześniej.
Mimo gospodarczego spowolnienia wzrosły też o ponad 4 proc. obroty rynku sprzedaży bezpośredniej, które zwiększały się także w kolejnych latach, a w 2011 roku przekroczyły już 2,6 mld złotych.
Kosmetyczna czołówka
– Dotychczasowe okresy pogorszenia ekonomicznego dowodzą, że sprzedaż bezpośrednia wówczas się ożywiała. Przybywało też sprzedawców. To jeden z nielicznych sektorów, gdzie zawsze, niezależnie od koniunktury, można znaleźć zajęcie – twierdzi Mirosław Luboń, dyrektor generalny PSSB. Ma on...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta