Mamy problem z demokracją
Politykami rządzącymi obecnie w Polsce kieruje filozofia: muszę wygrać, bo ja lub moi ludzie trafią do więzienia – mówi Elizie Olczyk Paweł Kowal, lider PJN
Rz: Cóż to za pomysł, żeby razem z PSL budować wspólną partię? Znudziła się panu własna organizacja i postanowił pan sprzymierzyć się z partią rządzącą?
Paweł Kowal: Nie godzimy się na to, żeby polityka polska była ograniczona do dwóch partii, które przyznają sobie ogromne pieniądze budżetowe, wydają je na reklamowanie siebie i przez to mają przewagę nad innymi. Od dobrych kilku lat powstanie nowej partii jest fikcją, bo siła płatnej reklamy PO i PiS uniemożliwia stworzenie czegoś nowego.
Pieniądze zablokowały scenę polityczną – to typowe narzekanie małych partyjek.
Pieniądze plus zasady ich wydawania. O wydawaniu grubych milionów dla swoich ugrupowań decyduje dwóch liderów. Pytam się, czy to nie jest ta klasa próżniacza, o której mówił kiedyś Tusk? Jak się z tym czuje? Może jest już tak wyizolowany, że wierzy, iż każdy może sobie założyć partię polityczną i wygrać wybory.
Janusz Palikot założył sobie partię i wygrał wybory.
A publicznie powiedział, że wydał na to 10 mln złotych. To oznacza, że polska scena polityczna jest tylko dla bogaczy? Jeśli tak, to po co w ogóle system państwowych dotacji? To jeszcze gorzej, bo na scenie mogą trwać PO i PiS albo partie oligarchiczne, takie jakie funkcjonują na Wschodzie.
To dlaczego SLD,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta