Bardzo niechciana reforma
Rodzice po raz kolejny stają w obronie sześciolatków, teraz chcą referendum w sprawie obniżenia wieku szkolnego.
Gdy w Ministerstwie Edukacji urzędnicy głowią się, co zrobić, by zachęcić rodziców sześciolatków, aby posłali swoje pociechy do szkół, do stowarzyszenia Rzecznik Praw Rodziców chętni zgłaszają się sami. Chcą pomóc zbierać podpisy pod obywatelskim wnioskiem o referendum w sprawie reformy obniżającej wiek szkolny.
Zbliżający się rok szkolny będzie decydujący dla powodzenia tych zmian. Jeżeli, tak jak do tej pory zdecydowana większość rodziców wybierze dla sześciolatków przedszkole, po raz kolejny powstanie zagrożenie, że we wrześniu 2014 r. (kiedy sześciolatki będą musiały obowiązkowo pójść do szkół) w pierwszych klasach spotkają się dwa roczniki dzieci. Już raz z powodu groźby kumulacji roczników MEN przełożyło reformę.
Szefowa MEN Krystyna Szumilas przekonuje, że teraz się nie ugnie. Ale to samo mówiła jej poprzedniczka Katarzyna Hall, by w końcu ogłosić kapitulację i przełożyć o dwa lata wejście w życie szkolnych zmian i pożegnać się z ministerstwem.
Społeczna niechęć
Karolina Elbanowska ze stowarzyszenia Rzecznik Praw Rodziców przekonuje, że w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta