Kondom i wolność słowa
Pornobiznes z rejonu Los Angeles żąda poszanowania prawa naruszonego jego zdaniem przez nakaz używania prezerwatyw na planie filmowym.
– Obawiam się efektu domina. Mamy do czynienia z regulacją, która w znacznym stopniu wpływa na to, jakie filmy możemy robić. Obawiać się powinien i główny nurt produkcji filmowej, tego typu ograniczenia mogą mieć wpływ na wszystkich – ostrzegał na niedawnym spotkaniu producentów Christian Mann, główny menedżer firmy Evil Angel Productions, cytowany przez yahoo.news. Chodzi o wprowadzony w hrabstwie Los Angeles nakaz używania przez aktorów prezerwatyw w trakcie kręcenie określonych scen.
Dwie wytwórnie filmów porno wystąpiły już z pozwami przeciwko władzom Los Angeles, domagając się zniesienia tego nakazu.
W trosce o zdrowie
Ich zdaniem stanowi on naruszenie wolności słowa w USA , co gwarantuje pierwsza poprawka do konstytucji. Wiele...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta