Włochy bez niespodzianki?
Sukces odniesie zapewne centrolewica, lecz Berlusconi liczy na większość w Senacie. Grozi pat polityczny.
Jedyną zagadką tych wyborów pozostaje to, ile przewagi ma centrilewicowy lider Pier Luigi Bersani nad koalicją niezatapialnego Silvio Berlusconiego, który tym razem zapewnia, że zadowoli go fotel ministra gospodarki, a może i na dodatek departament rozwoju gospodarczego. Jasności w tej sprawie nie ma żadnej, bo od dwóch tygodni, jak wymaga ustawa wyborcza, nie wolno publikować sondaży. Ostatnie z 8 lutego też nie mogą być żadną wskazówką, bo rozziew między rezultatami badań opinii publicznej jest ogromny.
Sondaże mało ważne
Na przykład instytut IPSO, na który powoływała się centrolewica i zaprzyjaźnione z nią media, szacował przewagę Bersaniego na 7 punktów procentowych. W cytowanym przez Berlusconiego i wydawanym przez jego brata Paolo dzienniku „Il Giornale" sondaż Euromedia research mówił o różnicy sięgającej zaledwie 1,7 proc.
Tak czy inaczej, w grze liczą się wyłącznie te dwie koalicje, które chwalą się wsparciem w granicach 34–30 proc. Sporo w tyle gonią: populistyczny, wypowiadający wojnę politycznemu establishmentowi „Ruch 5 Gwiazdek" 64-letniego komika Beppe Grillo (18–15 proc.) i,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta