W Niemczech panika przed inwazją Romów
Wielu obywateli Rumunii i Bułgarii szuka lepszego życia za granicami własnego kraju, na cudzy koszt.
Kilka tygodni temu Radu i Ilena wsiedli wraz z czwórką swych dzieci do minibusu w swym mieście Iasi w Rumunii. Po dwu dniach wysiedli w Duisburgu. Bez środków do życia. Przy pomocy znajomych znaleźli jakieś lokum i kasują już 773 euro miesięcznie z kasy miejskiej. To zasiłek na dzieci. Dorosłym nie przysługuje, ale ci wcale nie narzekają. Gdyby Radu nadal pracował w Rumunii jako dźwigowy, miałby co najwyżej 110 euro. – Nie stać nas na taką hojność – głoszą władze niemieckich miast i ślą petycje do rządu w Berlinie, aby zastopował napływ biedoty z Bułgarii i Rumunii do Niemiec. Duisburg oblicza koszty...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta