Wicepremier do spraw kryzysu
Namaszczenie Jacka Rostowskiego na wicepremiera to polityczny chwyt czy zapowiedź reform gospodarczych?
Mam 62 lata. Nie wyobrażam sobie, żebym był ministrem finansów, wicepremierem czy nawet był jeszcze w polityce w momencie, kiedy Polska wejdzie do strefy euro – powiedział minister finansów dzień po tym, jak premier Donald Tusk ogłosił, że widzi go w roli swojego zastępcy.
Rostowski przypieczętował tymi słowami klarujące się od pewnego czasu nowe stanowisko rządu – wbrew niektórym publicznym deklaracjom polityków, do euro Polsce nikomu nie jest spieszno. Tym razem jednak nie dlatego, że tam źle się dzieje – teraz to Polska ma wątpliwości, czy przyjęcie wspólnej waluty będzie dla niej korzystne.
Tusk we środę dał do zrozumienia, że awans dla Rostowskiego ma wyznaczyć priorytety rządu na lata 2013–2014, czyli czas, kiedy polską gospodarkę czeka trudny test wytrzymałości.
Rostowski ma przed sobą niełatwy rok, kiedy będzie musiał zmierzyć się z rosnącymi problemami budżetu – to będzie głównym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta