Nie jesteśmy głupsi od innych
- Do strefy euro powinniśmy wejść dopiero wtedy, gdy zrównamy się płacami z Niemcami, czyli za 10 – 15 lat – przekonuje współzałożyciel Wyższej Szkoły Biznesu w Nowym Sączu w rozmowie z Anetą Stabryłą
Rozmawialiśmy prawie cztery lata temu o reformach, jakie powinna przeprowadzić Polska, by myśleć o przyjęciu euro po dobrym przeliczniku, czyli takim, który zagwarantuje naszemu krajowi dobrą pozycję gospodarczą, a Polakom dobrobyt. Przez ten czas nie zrobiono nic. Jest może nawet gorzej, bo mamy kryzys, a tymczasem dyskusja o wejściu do strefy rozgorzała na nowo. Powinniśmy przyjąć euro?
Kazimierz Pazgan: Wielu doradców i profesorów mówi o konieczności reform, ale nie mówią, co trzeba zrobić. Jakie powinny być te reformy, by Polacy zarobkami zbliżyli się do obywateli starej Unii, a to powinno być naszym najważniejszym wyzwaniem.
No właśnie. Nasze zarobki są średnio czterokrotnie niższe niż w Unii.
Jesteśmy trzecim krajem od końca, jeśli chodzi o wysokość zarobków.
>Może to wina Unii. Skoro Bruksela narzuca nam wysokość podatku VAT czy to na ubranka dla dzieci, czy na książki, nie mogłaby wywrzeć presji, by zrównać wysokość naszych płac? Dlaczego nie wymusi płacy minimalnej?
Bo to leży w interesie Unii, a właściwie kilku jej członków. W Unii ścierają się różne interesy poszczególnych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta