Papież niespodzianka
Zaskoczenie wyborem kardynała Bergoglio nie miało we Włoszech granic. Także w Watykanie
Korespondencja z Rzymu
Włoscy biskupi, publikując zawczasu przygotowane gratulacje na stronie internetowej episkopatu, zaadresowali je do faworyta konklawe, włoskiego kardynała Angelo Scoli jako następcy św. Piotra, i zapomnieli zmienić. Watykański rzecznik ks. Federico Lombardi mówił, że jest zszokowany.
Podobnie najwytrawniejsi watykaniści, którzy o możliwości wyboru na papieża abpa Buenos Aires, w dodatku jezuity, od 11 lutego, gdy Benedykt XVI ogłosił o swojej abdykacji, w sążnistych prognozach i komentarzach nie zająknęli się ani słowem.
Teraz piszą o ogromnej niespodziance, a wręcz sensacji porównywalnej do tej sprzed 35 lat, gdy papieżem został Polak. Z drugiej strony wskazują, że wybór zgodny jest z demografią Kościoła, bo 64 proc. katolików mieszka dziś w Ameryce Łacińskiej.
Modlitwa do Boga, modlitwa do diabła
Franciszek wczoraj koncelebrował mszę w Kaplicy Sykstyńskiej. „Jeśli nie będziemy głosić Jezusa, staniemy się litościwą organizacją pozarządową, a nie oblubienicą Pana" – powiedział papież w improwizowanej homilii. Ostrzegł też, że „kto nie modli się do Boga, modli się do diabła". Z papieżem mszę koncelebrowało 114 kardynałów, którzy uczestniczyli w konklawe.
Dziś Franciszek spotyka się w Sali Klementyńskiej z Kolegium Kardynalskim, a w sobotę z dziennikarzami w watykańskiej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta