Hiszpania kontra świat
W ćwierćfinale Barcelonę chce dziś zatrzymać Zlatan i jego PSG, jutro Malagę Borussia, a zasadzkę na Real szykuje Galatasaray.
Oblężenie trwa, wrogowie już się przedostali na tyły, zapasy się kończą. Ale imperium, które powinno dawno runąć, ma się dobrze. W domu kryzys, bankructwa i afery, Komisja Europejska wzywa, by Hiszpania kazała wreszcie swoim klubom płacić zaległe podatki, kibice narzekają, że Primera Division to wyścig dwóch koni, i że hiszpańskie panowanie stało się nudne. A ci nudziarze mają trzy kluby w ćwierćfinale Ligi Mistrzów i znów prowadzą w eliminacjach mundialu.
Każdy z tych klubów, Barcelona, Malaga i Real, był w poprzedniej rundzie jedną nogą poza LM, ale odrabiał straty. Reprezentacji wmawiano tydzień temu, przed meczem eliminacji mundialu, że w Paryżu usłyszy wyrok: baraże. A poradziła sobie z Francuzami. Dziś ośmiu piłkarzy, którzy pomogli w tym zwycięstwie, znów zagra w Paryżu, ale już nie na Stade de France, tylko Parc des Princes. I z drużyną, która niewiele ma w sobie francuskiego poza adresem....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta