Chiny mają do zainwestowania miliardy dolarów
Jeśli amerykańscy regulatorzy rynku pozwolą na przejęcie Smithfield Foods przez Shuanghui Int. za 4,7 mld dol., to będzie to największa chińska prywatna inwestycja zagraniczna.
A ma ich być więcej. Chiński kapitał prywatny rozczarowany sztywnymi regulacjami i spowolnieniem na własnym rynku szuka okazji za granicą. Chińscy przedsiębiorcy szukają przede wszystkim surowców, rozwiniętych technologii (najlepszy przykład to przejęcie przez chińskie Lenovo amerykańskiego IBM) oraz rynków zbytu.
Pierwsza fala potężnych inwestycji z Chin poszła na początku wieku do Afryki. Firmy Kraju Środka szukały tam przede wszystkim łatwego dostępu do surowców. Chińczycy najchętniej wybierali kraje najbiedniejsze, gdzie systemy polityczne są słabe, a zasady ochrony środowiska mało przestrzegane. Początkowo szło łatwo, szybko jednak władze kolejnych „podbijanych" przez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta