Czego się boi Franciszek
Jedyną zmianą w Kościele, którą dopuszcza papież Franciszek jest celibat, ale akurat nie kwestia wiary, lecz dyscypliny – pisze publicystka.
Jedno zdanie Franciszka na pierwszym spotkaniu z dziennikarzami: „Chcę Kościoła ubogiego i dla ubogich", trochę informacji o stylu życia w Argentynie przeniesionych do Watykanu wystarczyło, by media okrzyknęły go „Papieżem ubogich".
Dziadostwo nie pomoże
Ten bez wątpienia rys charakterystyczny dla Franciszka (którego patronem nie bez powodu jest św. Franciszek z Asyżu) został już po wielokroć wykorzystany przez te same media do walki z Kościołem, a nawet z samym chrześcijaństwem. Bo to, co dla jednych może się stać błogosławionym wyrzutem, zachętą dla katolików do przyjrzenia się swojemu stylowi życia, większego zaangażowania na rzecz potrzebujących, dla innych jest nakazem wyzbycia się wszystkiego, bez dostrzeżenia różnicy między ubóstwem a – jak to ktoś celnie określił – dziadostwem, które ani sobie, ani innym nie pomoże. Przy okazji prawie nie zauważa się, że Franciszek ma znacznie więcej do powiedzenia na temat życia, wiary, Kościoła.
Dlatego cieszy, że w połowie maja na polskim rynku ukażą się dwie książki, które bez wątpienia zasługują na uwagę. Są to książki nie o kardynale Jorge Bergoglio, który został papieżem, ale książki, w których sam Bergoglio mówi o sobie. W wywiadzie rzece zatytułowanym „Jezuita", którego kilka lat temu udzielił dwojgu argentyńskim...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta