Bez pracy, ale z pieniędzmi
Szef może jednostronnie skrócić wypowiedzenie tylko wtedy, gdy trwa ono trzy miesiące i dotyczy umowy zawartej na czas nieokreślony. Musi jednak wtedy wypłacić podwładnemu odszkodowanie.
Taki krok dopuszczalny jest tylko, gdy wypowiedzenie następuje z powodu likwidacji firmy, ogłoszenia jej upadłości lub z innych przyczyn niedotyczących pracownika (art. 361 k.p.). Ponadto skrócenie może dotyczyć wyłącznie najdłuższego, trzymiesięcznego okresu. W takiej sytuacji pracodawca ma prawo dowolnie ustalić, o jaki okres redukuje wymówienie, ale nie może on być krótszy niż miesiąc. Natomiast nie wolno w ten sposób ograniczyć innych okresów, czyli miesięcznych lub dwutygodniowych.
Przy takiej operacji obie strony muszą mieć pełną świadomość skutków. Szczególnie podwładnego należy wyraźnie poinformować, że skraca mu się okres wypowiedzenia angażu. Z reguły bowiem nie leży to w jego interesie.
Aby skorzystać z art. 361 k.p., decydująca jest przyczyna wymówienia, którą trzeba podać w treści pisma o wypowiedzeniu. Bez znaczenia natomiast jest tu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta