Sanepid demaskuje ministra
Pracownicy Inspekcji Sanitarnej twierdzą, że MEN manipuluje danymi o gotowości szkół do przyjęcia sześciolatków.
Minister edukacji Krystyna Szumilas, powołując się na dane Głównego Inspektora Sanitarnego, przekonuje społeczeństwo, że ponad 90 proc. szkół jest dobrze przygotowanych do przyjęcia sześciolatków.
Do „Rz" zgłosili się jednak pracownicy jednej ze stacji sanitarnych, którzy twierdzą, że raport, na który powołuje się szefowa MEN, przedstawia fałszywe dane, bo został skonstruowany tak, że nawet szkoła zupełnie nieprzygotowana na przyjęcie sześciolatków, może w nim zostać oceniona dobrze. Przedstawili dane, które ich zdaniem w bardziej obiektywny sposób przedstawiają obraz polskich szkół i są skupione na sześciolatkach. Tu rzeczywistość nie wygląda już tak różowo. Okazuje się bowiem, że co druga szkoła nie ma infrastruktury przygotowanej do ich przyjęcia.
Jest źle, czyli dobrze
W czym rzecz? Minister Szumilas powołuje się na wyniki kontroli prowadzonej w oparciu o „Poradnik do oceny higieny procesu nauczania – uczenia się w szkole podstawowej". Poradnik, opracowany przez GIS we współpracy z MEN, trafił do sanepidów w 2011 r.
Jak wygląda...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta