Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Na służbie u generała

06 lipca 2013 | Plus Minus | Paweł Kowal
Stanisław Ciosek i major Wiesław Górnicki, ghostwriter generała
źródło: Reporter
Stanisław Ciosek i major Wiesław Górnicki, ghostwriter generała
13 grudnia 1981 roku  Wojciech Jaruzelski  ogłasza stan wojenny
autor zdjęcia: Zbigniew Chmurzyński
źródło: Wojskowa Agencja Fotograficzna
13 grudnia 1981 roku Wojciech Jaruzelski ogłasza stan wojenny
źródło: Plus Minus

Skoro intelektualiści wspierali wprowadzenie stanu wojennego, to musieli tej decyzji bronić również później. A skoro tak, to musieli również bronić Jaruzelskiego. Bronić to za mało, trzeba go było postawić na cokół.

Na barykadach stanu wojennego stanęli obok Wojciecha Jaruzelskiego starzy towarzysze z Wojskowej Rady Odrodzenia Narodowego. Kilku z nich, jak generałów Floriana Siwickiego czy Czesława Piotrowskiego, Jaruzelski znał „od zawsze": przetrwały przyjaźnie i zaufanie z Riazania, gdzie spotkali się w czasie tworzenia Armii Berlinga. Dla twórcy stanu wojennego nie mniej ważny był inny odcinek. Na front propagandy, a potem „dobrej pamięci o generale" zaciągnęły się nowe postaci, walczące o to, jak Jaruzelskiego zapamięta historia.

Swoich ludzi pióra miał czas stalinizmu, podobnie było w czasie stanu wojennego i w okresie ostatniej prostej PRL przed transformacją. I ten czas również miał swoich intelektualistów, bezkrytycznych, oddanych bez reszty, którzy stracili dla Jaruzelskiego rozum. „Koncepcyjna" część ekipy generała świetnie nadawałaby się na studium fascynacji ludzi pióra siłą.

Po ciemnej stronie mocy

Pierwsze było odrzucenie „Solidarności". Punktem zwrotnym w ich decyzjach był stosunek do wydarzeń 1980 roku, doświadczenie ogarniętego entuzjazmem społeczeństwa. Pod koniec 1980 roku przyszły adiutant Jaruzelskiego Wiesław Górnicki napisał: „Poprzeć ich? – powiedzą nie bez racji, że znów zwąchał pismo nosem i przylgnął, jak dwa razy przedtem, do kolejnej odnowy; a potem wyciągną teksty, od których się żyć...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9580

Wydanie: 9580

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament