Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Piłka – zapalniczka

06 lipca 2013 | Sport | Krzysztof Rawa
Elżbieta II w czasie swego długiego panowania oddała Wimbledonowi tylko odrobinę swego cennego czasu
źródło: AFP
Elżbieta II w czasie swego długiego panowania oddała Wimbledonowi tylko odrobinę swego cennego czasu
Poza lożą królewską żadne reguły, jeśli chodzi o strój, nie obowiązują
źródło: ASSOCIATED PRESS
Poza lożą królewską żadne reguły, jeśli chodzi o strój, nie obowiązują

Jest na korcie centralnym Wimbledonu loża królewska, jest królewski przepych, tylko brytyjskich władców zwykle brak. Jej Wysokość Elżbieta II od tenisa woli konie.

Krzysztof Rawa z Londynu

Wśród wimbledońskich opowieści ta o loży królewskiej wydaje się wciąż niedokończona. Wprawdzie Jej Wysokość królowa Wiktoria nie zwróciła swej uwagi na pączkujący turniej tenisowy w południowo-zachodnim Londynie, ale związki rodziny królewskiej z Wimbledonem zaczęły się przecież dawno.

Kronikarze dość przekornie zaświadczają, że pierwszymi szlachetnie urodzonymi gośćmi turnieju byli Wielka Księżniczka Anastazja i Wielki Książę Michał Romanow w 1906 roku. Rosyjska monarchia widać przetarła szlak brytyjskiej – rok później książę i księżna Walii Maria przybyli na korty, książę zaakceptował propozycję objęcia stanowiska prezesa klubu, oboje patrzyli na mecze aż do burzy, która zakończyła rywalizację. W 1910 król Jerzy V zgodził się być patronem klubu.

Panujący władca odwiedził turniej po raz pierwszy w 1919 roku. Z królową Marią tego lata mieli życzenie spojrzeć na grę...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9580

Wydanie: 9580

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament