Widzi, mówi, czuje smaki
Panu Grzegorzowi trudniej było się rozstać z ukochanym labradorem, niż zaakceptować swoją nową twarz. Wczoraj wrócił do domu.
33-latek opuszczał wczoraj mury Instytutu Onkologii w Gliwicach ze łzami w oczach. Spędził tu trzy miesiące po pierwszej w Polsce operacji przeszczepu twarzy, ale i pierwszej na świecie pilnej transplantacji ze wskazań życiowych. Coraz lepiej mówi, widzi, zaczyna odczuwać smaki, wraca mu węch.
– To najwspanialsza rzecz, jaka mogła się nam wydarzyć – powiedziała na konferencji prasowej jego siostra Barbara, wskazując na lekarzy. Przeszczep uratował jej bratu życie, lekarze nie kryli, że ich samych zdumiały postępy w powrocie do zdrowia i wyjątkowo pozytywne nastawienie samego pacjenta. On sam pojawił się na konferencji na chwilę. Ubrany w białą koszulę i ciemne okulary wyraźnie wzruszony powiedział do mikrofonu kilka zdań. – Dziękuję z całego serca, głównie lekarzom, którym zawdzięczam to wszystko. Wiem, że moja mowa nie jest jeszcze wyraźna, ale...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta