Korty są szybkie, ale mnie to pasuje
Rz: Jak ocenia pani swoje przygotowanie do US Open?
Urszula Radwańska: Grałam dobrze w Stanfordzie i Carlsbadzie, potem dopadła mnie jakaś infekcja. Nie wiadomo dokładnie, co to było, ale trzymała mnie trzy tygodnie. W Toronto i Cincinnati grałam osłabiona. Był jeden dzień, kiedy nie mogłam wstać z łóżka. Odwołałam występ w New Haven, zrobiłam...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta