Syryjski poker kanclerz Niemiec
Angela Merkel niespodziewanie poparła ewentualną interwencję w Syrii. To może kosztować ją utratę władzy.
Na niecały miesiąc przed wyborami do Bundestagu rzecznik pani kanclerz Steffen Seibert wypowiedział słowa, które zapewne zostaną źle odebrane przez tradycyjnie pacyfistycznie nastawioną większość niemieckiej opinii publicznej.
– Użycie broni chemicznej przez syryjskie władze oznacza poważne pogwałcenie prawa międzynarodowego, które stanowczo zabrania wykorzystywania takich środków. To musi zostać ukarane i wymaga stanowczej odpowiedzi wspólnoty międzynarodowej – oświadczył rzecznik rządu Niemiec.
W podobnym tonie wypowiedział się także szef niemieckiej dyplomacji Guido Westerwelle.
– Atak przy użyciu broni chemicznej to zbrodnia przeciwko cywilizacji. Niemcy znajdą się w gronie krajów, które poprą konsekwencje takiego działania – zapewnił minister.
Wcześniej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta