Sprawa profesora umorzona
Prokuratura uznała, że chociaż współpracownik komendanta głównego policji posługiwał się tytułem naukowym nieuznawanym w Polsce, to nie złamał prawa.
Chodzi o Zbigniewa Judyckiego, który był pełnomocnikiem komendanta głównego policji Marka Działoszyńskiego, a obecnie jako cywil pracuje w jego gabinecie. Judycki posługuje się tytułem profesorskim, urzędowe pisma wychodzące z Komendy Głównej podpisuje: „prof. dr habilitowany", choć – zgodnie z polskim prawem – profesorem nie jest. „Rz" sprawę opisała wczoraj.
Sam szef policji nabrał wątpliwości, zawiadomił prokuraturę, ale ta nie dopatrzyła się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta