Oblicza chińskiej przemocy
Jia Zhangke | Gość Warszawskiego Festiwalu Filmowego mówi Barbarze Hollender o filmie „Dotyk grzechu".
Rz:Portretuje pan kraj pełen gwałtu i społecznej niesprawiedliwości.
Jia Zhangke: Chiny w ciągu minionej dekady zrobiły skok gospodarczy, jaki w innych państwach musiałby zająć 50–100 lat. Takie zmiany muszą kosztować. Nasze społeczeństwo jest dziś bardzo niejednorodne. Mieszają się w nim olbrzymie bogactwo i skrajna nędza, rozpacz i euforia, kompletny brak wiary i nadzieja. Południowy wschód kraju jest bogatszy i bardziej liberalny, północno-zachodnia część jest biedna i słabiej rozwinięta. W wielkich miastach żyje się dobrze, na prowincji – bardzo biednie. Dlatego trwają ogromne migracje. A w ostatnich latach doszło do tego jeszcze jedno zjawisko – narastanie codziennej przemocy.
W czterech nowelkach opowiada pan o gwałcie, do którego uciekają się ludzie, gdy nie są w stanie inaczej rozwiązać swoich problemów.
Rodzina, instytucje, społeczeństwo wywierają na człowieka coraz większą presję. Internauci opisują ją i dyskutują o niej na Weibo, które jest naszą wersją Twittera. Historie, które trafiły do filmu, są oparte na prawdziwych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta