Dziurawe przepisy
Piłka nożna. W meczu Bundesligi Bayer Leverkusen – Hoffenheim międzynarodowy sędzia Felix Brych uznał bramkę, której nie było. UEFA tego arbitra ceni.
W 70. minucie meczu w Hoffenheim napastnik Bayeru Stefan Kiessling (król strzelców poprzedniego sezonu) uderzył głową piłkę, która przez dziurę w bocznej części siatki wpadła do bramki. Sędzia Brych gola uznał. Hoffenheim przegrał 1:2. Dyrektor sportowy Bayeru Rudi Voeller powiedział: – To dla nas niekomfortowa sytuacja. Bramki rzeczywiście nie było. To nie jest sposób, w jaki chcieliśmy wygrać.
Strzelec gola Stefan Kiessling powiedział, że nie widział sytuacji, ponieważ po oddaniu strzału odwrócił głowę i zdziwił się, gdy zobaczył piłkę w siatce.
Może tak, może nie. Uczciwość nie jest wśród piłkarzy wszystkich krajów świata cechą powszechną....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta