Tajwan walczy o międzynarodowe uznanie
Niewielki azjatycki kraj kładzie duży nacisk na ochronę środowiska. Liczy, że to pomoże mu zaistnieć w światowej społeczności.
Azjatycki tygrys, potentat w produkcji elektroniki, pierwszy kraj, w którym powstał budynek o wysokości ponad 500 m – to pierwsze skojarzenia, które przychodzą na myśl o Tajwanie. Później przychodzi refleksja, że jest to kraj, który nie jest uznawany przez większość społeczności narodowej.
Wszystko w związku ze sporem na linii Tajpej-Pekin. Na pierwszy rzut oka Tajwan, którego oficjalna nazwa to Republika Chińska, bardzo przypomina Chiny kontynentalne. Jego mieszkańcy również posługują się językiem mandaryńskim, podobna jest architektura, ludzie równie życzliwi. Oba kraje różnią jednak kwestie ustrojowe. I to one rzutują na międzynarodowy status Tajwanu.
Nihil novi bez Chin
Liczący niespełna 36 tys. mkw. powierzchni i około 23 mln mieszkańców Tajwan walczy o uznanie na arenie międzynarodowej oraz o uczestnictwo w międzynarodowych organizacjach. W ostatnich dniach to niewielkie państwo położone na Oceanie Spokojnym sukcesem zakończyło trzyletnie negocjacje i podpisało z Singapurem porozumienie o wolnym handlu.
To drugi tego typu pakt zawarty przez Tajwan w tym roku (wcześniej podpisane zostało podobne porozumienie z Nową Zelandią). Zdaniem ekspertów porozumienie z Singapurem może przyspieszyć podpisywanie podobnych umów z innymi krajami Azji Południowo-Wschodniej. Przed Tajwanem wciąż jednak daleka droga do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta