Brak firmowej ewidencji nie przesądza o zapłacie za nadgodziny
PROCES | Fakt, że pracodawca nie rejestrował czasu pracy, działa też przeciwko osobie, która żąda wynagrodzenia za pracę nadliczbową. Jeśli sama nie udowodni jej wykonywania, nie ma co liczyć na uwzględnienie roszczenia przez sąd.
- Pracownik chce wystąpić do sądu z pozwem o zapłatę za przepracowane godziny nadliczbowe. Pracodawca nie prowadził żadnej ewidencji czasu pracy, a etatowiec nie wpisywał nigdzie swoich nadgodzin. Co w takiej sytuacji może zrobić pracownik? – pyta czytelnik.
Ewidencja czasu pracy to nic innego jak zbiór danych o czasie pracy etatowca. Jej prowadzenie jest obowiązkiem pracodawcy zgodnie z art. 149 k.p. To, co powinna obejmować taka lista, wskazuje rozporządzenie ministra pracy i polityki socjalnej z 1996 r. w sprawie zakresu prowadzenia przez pracodawców dokumentacji w sprawach związanych ze stosunkiem pracy oraz sposobu prowadzenia akt osobowych pracownika (DzU nr 62, poz. 286 ze zm., dalej rozporządzenie).
Zgodnie z nim dla każdego etatowca pracodawca prowadzi odrębnie m.in. kartę ewidencji czasu pracy w zakresie obejmującym: pracę w poszczególnych dobach, w tym w niedziele i święta, w porze nocnej, w godzinach nadliczbowych oraz w dni wolne od zadań...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta