Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Raporty najwyższej wagi

01 lutego 2014 | Plus Minus | Jacek Przybylski
źródło: archiwum rozmówcy
Kuźnia planów operacyjnych: ofensywa  na Danię, kontruderzenie atomowe NATO  na linii Wisły...  (kadr z filmu  „Jack Strong”)
autor zdjęcia: Marcin Makowski
źródło: Plus Minus
Kuźnia planów operacyjnych: ofensywa na Danię, kontruderzenie atomowe NATO na linii Wisły... (kadr z filmu „Jack Strong”)

Jeden z naszych oficerów zapytał Ryszarda Kuklińskiego: – Dlaczego sądzisz, że sowiecki plan jest taki dobry? – Bo sam go opracowałem. To naprawdę dobry plan 
– odpowiedział mu wtedy pułkownik.

Poznał pan Kuklińskiego osobiście już kilka dni po jego przylocie do USA. Pamięta pan to spotkanie?

Aris Pappas, były analityk CIA:
Tak. Mój szef kazał mi pojechać do „bezpiecznego miejsca", gdzie miałem się spotkać z człowiekiem, który właśnie uciekł do USA. Nakazał mi też zastosowanie tzw. surveillance detection routes, co mnie zdziwiło, bo choć ta procedura jest dobrze znana agentom działającym w terenie, to w przypadku analityków jej stosowanie  – zwłaszcza w okolicach Waszyngtonu – było rzadkością. Mocno upraszczając, polega ona na tym, że jadąc z biura do miejsca, gdzie przebywał Kukliński, musiałem wyruszyć kilka godzin wcześniej i krążyć bez celu, sprawdzając, czy przypadkiem w tylnym lusterku nie widzę kogoś, kto szwenda się po mieście równie bezsensownie co ja. Gdy w końcu dotarłem na miejsce i wszedłem do środka, w pokoju było tyle dymu, że ledwo można było coś zobaczyć. Mój rozmówca palił jednego papierosa po drugim. Pułkownik Kukliński nie mówił wtedy jeszcze po angielsku, a ja nie mówiłem po polsku, więc porozumiewaliśmy się przez tłumacza. Wówczas nawet nie znałem jego nazwiska. Pierwsze pytanie, które mi zadał, brzmiało: „Czy dostałeś moje materiały z zeszłego tygodnia dotyczące XYZ?". Od razu stało się więc dla mnie jasne, że to on był głównym źródłem naszych informacji dotyczących planów...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9753

Wydanie: 9753

Zamów abonament