Tajemnica zatopionych miast
Historia naszej cywilizacji kryje się pod wodą. Technika umożliwia badanie tego zaginionego świata - pisze Krzysztof Kowalski.
Najnowszy sukces w tej dziedzinie to odkrycie na wybrzeżu Skanii, na południu Szwecji, zatopionej osady sprzed 11 tys. lat.
To nie była Atlantyda, osadę myśliwych i rybaków ulokowano na wysepce, zabrało ją morze, gdy jego poziom gwałtownie rósł z końcem epoki lodowej. Zespół prof. Bjorna Nilssona z Uniwersytetu Sodertorn w Sztokholmie będzie ją badał przez najbliższe trzy lata.
Dotychczas wydobyto z tego dennego stanowiska w Bałtyku narzędzia drewniane i krzemienne, kawałki sznurów, kościany harpun i szczątki turów.
Potop po epoce lodowej
Atlantydą nie jest także osada odkryta na dnie Morza Północnego, między Szkocją a Danią, podczas poszukiwania złóż ropy i gazu. Osadę zbadają naukowcy z Uniwersytetu St. Andrews. Także ona padła ofiarą morza wzbierającego pod koniec epoki lodowej. Osad takich było na terenie będącym teraz dnem Morza Północnego więcej, mogło tam żyć w sumie nawet kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Według ustaleń hydrografów koniec epoki lodowej spowodował, że pod wodą znalazło się 40 proc. terenów Europy.
Dotyczy to także terenów Polski. Na dnie Zalewu Szczecińskiego naukowcy z Uniwersytetu Szczecińskiego znaleźli pozostałości po drzewach rosnących tam 6 tys....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta