Potrafimy wypić za Chmielnickiego
Rozmowa Mazurka. Grzegorz Motyka, historyk
Wyobraża pan sobie Ukrainę w Unii Europejskiej?
Grzegorz Motyka, historyk: Wyobrażam.
Gratuluję fantazji.
Naprawdę. To bardzo trudne, ale możliwe.
Ale ja pytam serio.
Jestem naukowcem i widzę kilka możliwych scenariuszy. Jeden z nich zakłada, że Ukraina znajdzie się w Unii Europejskiej.
A tak w procentach to ile pan daje temu szansy? Trzy? Pięć?
(śmiech)... Powiedzmy, że mniej niż pięćdziesiąt procent. Zgoda: to scenariusz mało prawdopodobny, ale realny. Gdyby nie był realny, to naczelny rosyjskiej gazety „Zawtra" nie krzyczałby z oburzeniem w telewizji, że „Zachód odbiera nam prowincję po prowincji!".
A może to ów redaktor ma rację, a Ukraina to tylko zbuntowana prowincja Rosji, która zaraz do niej wróci?
Tak z pewnością odbiera to wielu Rosjan.
Niebezpodstawnie. Ukraina nigdy nie była niepodległym państwem, chyba że liczymy Ruś Kijowską, ale i to skończyło się siedemset lat temu.
To prawda, choć warto sobie uświadomić, że historia wielu niepodległych państw europejskich zaczyna się po I wojnie światowej.
Ukrainy wśród nich nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta