Sejmowe boje o historię
Wojny, powstania, dawni mężowie stanu – ta tematyka tym mocniej zajmuje posłów, im bliżej wybory.
– Reprezentujecie opcję polityczną, która płk. Kuklińskiego skazała na śmierć – rzucił poseł PiS Zbigniew Girzyński w kierunku szefa SLD Leszka Millera, gdy ten powiedział, że uchwała „nadaje się do kosza". Z kolei poseł Twojego Ruchu Armand Ryfiński posłów prawicy nazwał „hołotą".
W lutym minęła dziesiąta rocznica śmierci płk. Ryszarda Kuklińskiego i uchwałę w tej sprawie niejednogłośnie przyjął Sejm. Wcześniej byliśmy świadkami na sali plenarnej prawdziwej politycznej wojny.
Mimo burzliwej debaty autor uchwały Patryk Jaki z Solidarnej Polski nie kryje zadowolenia. Projekty w sprawie pułkownika bez powodzenia składał wcześniej w Sejmie dwukrotnie. Skąd ten upór?
– Kukliński to Wallenrod, który wbił kołek w serce komunizmu – uzasadnia.
Jednak specjalista od marketingu dr hab. Norbert Maliszewski mówi, że w grę wchodzą nie tyle kwestie ideowe, ile polityczne. Jego zdaniem coraz mocniejsze stawianie partii na historię ma związek ze zbliżającymi się wyborami.
Zło nazywajmy złem
O tym, że kłótni z historią w tle jest coraz więcej, można przekonać się, obserwując prace Sejmu w ostatnich miesiącach. Na dwa tygodnie przed sporem o Kuklińskiego posłowie pokłócili się o projekt w sprawie 25. rocznicy Okrągłego Stołu. Solidarna Polska chciała wpisać do uchwały zdanie, że porozumienie doprowadziło do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta