Oszust i złodziej zamiast wymarzonego mężczyzny
Przestępczość. Dobrze wykształcone, zamożne panie seryjnie padają ofiarą współczesnych następców słynnego Kalibabki.
Ofiarami oszustów padają wykształcone singielki, o ugruntowanej pozycji zawodowej, którym do szczęścia brakuje tylko męża i dzieci. – Te kobiety mają wszystko: pracę, mieszkania. Teraz są gotowe na miłość i pragną jej tak bardzo, że niczego więcej nie widzą. Dlatego łatwo nimi manipulować – tłumaczy prof. Mariusz Jędrzejko, psycholog społeczny.
Mam chorą córkę...
26-letni Bartłomiej M. ze Świdnika postanowił dorobić się kosztem kobiet. Od lata 2013 r. na portalach randkowych wyszukiwał panie starsze od niego o kilka, kilkanaście lat. – Niektóre były po przejściach, pragnęły odnaleźć szczęście w miłości. Wszystkie dobrze wykształcone – mówi Renata Laszczka-Rusek z lubelskiej policji.
M. łatwo nawiązywał dobre relacje z kobietami. – Umiał je czarować – opowiada policjantka. Potem prosił o wsparcie finansowe. – Mam chorą córkę, potrzebuję pieniędzy na jej leczenie. Stan dziecka się pogarsza, a ja straciłem pracę – przekonywał.
Żadnej córki oczywiście nie miał. – Swoją historię o ciężkiej chorobie z czasem modyfikował. W późniejszej wersji dziecka nie udało się uratować. A mężczyzna potrzebował pieniędzy na pochówek, na lekarza dla siebie, bo załamał się po śmierci córki – dodaje Laszczka-Rusek.
M. oszukał w ten sposób co najmniej cztery kobiety. Został zatrzymany dwa tygodnie temu. Mówił, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta