Piraci drogowi niekarani za prędkość
Aż 40 proc. złapanych na fotoradar potrafi uniknąć punktów karnych. Trzeba zmienić przepisy.
Szalejący na drodze kierowca, nawet jeśli znacząco przekroczył dozwoloną prędkość, może się łatwo wykpić od kary za to wykroczenie. Kiedy odmówi wskazania, kto kierował pojazdem, dostanie mandat tylko za tę odmowę, ale uniknie punktów karnych.
„Rz" dotarła do nieopublikowanego jeszcze fragmentu raportu NIK w tej sprawie. Wynika z niego, że skala takich odmów jest wręcz gigantyczna. Aż 40 proc. piratów drogowych złapanych przez fotoradary Inspekcji Transportu Drogowego (ITD) stosuje ten dozwolony przepisami wybieg.
„Tak duża skala odmów wskazuje, że obecne rozwiązania w tym zakresie nie funkcjonują prawidłowo" – ocenia NIK.
Każdego dnia fotoradary robią tysiące zdjęć kierowcom jadącym za szybko i tym, którzy np. wjadą na skrzyżowanie na czerwonym świetle....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta