Francja nie pójdzie drogą Niemiec
Pierwsze wrażenie okazało się mylne: rząd Manuela Vallsa nie poprowadzi kraju drogą radykalnych reform.
Valls jest przedstawicielem prawego, liberalnego skrzydła Partii Socjalistycznej. Ale nie część polityków, którzy zajęli kluczowe stanowiska w jego rządzie. Przede wszystkim tekę gospodarki przejmie Arnaud Montebourg, zaciekły przeciwnik globalizacji. To on w ostatnich dwóch latach jako minister „odnowy przemysłu" starał się środkami administracyjnymi wymusić na takich koncernach, jak Peugeot i ArcelorMittal, utrzymanie zakładów we Francji mimo bardzo wysokich kosztów produkcji. Lewo skrzydło Partii Socjalistycznej reprezentuje także Benoit Hamon, który obejmie tekę edukacji. To ważny resort, bo nauczyciele stanowią znaczącą część przeszło 5-milionowej armii dożywotnich urzędników – tradycyjnej podpory francuskiej lewicy.
Z rządu wyrzucony został natomiast Pierre Moscovici, do zeszłego tygodnia minister gospodarki i finansów, który zdołał nawiązać bardzo dobre relacje ze swoim niemieckim...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta