Zostać mistrzem i zrobić na złość Brytyjczykom
Żużel. W sobotę w Auckland rusza Grand Prix, która coraz mniej kusi najlepszych.
Przez lata zawodnicy podporządkowywali wszystkie swoje plany startom w zawodach Grand Prix, organizowanych przez brytyjską firmę BSI. Okazało się jednak, że ktoś może stworzyć zawody równie atrakcyjne – i jest to polska spółka One Sport.
Przejęła ona prawa do organizacji mistrzostw Europy znanych jako Speedway European Championships (SEC), które wcześniej były drugą ligą. Rywalizacja odbywała się zazwyczaj na stadionach w małych miastach, a stacje telewizyjne wykazywały nikłe nią zainteresowanie.
Ale w ubiegłym sezonie polskiej firmie udało się zachęcić do udziału w SEC kilku zawodników startujących w Grand Prix, m.in. Tomasza Golloba, Taia Woffindena, Nickiego Pedersena czy Emila Sajfutdinowa. Nie bez znaczenia były pieniądze oferowane przez organizatorów – 100 euro za punkt. Zawody transmitował Eurosport.
W tej sytuacji BSI postanowiło, że nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta