Arabski cud lotniczy
transport | Dziesiątki miliardów petrodolarów wydane przez kraje Zatoki Perskiej na lotnictwo dają efekty.
Danuta Walewska z Dauhy
Trzydniowa konferencja Międzynarodowego Stowarzyszenia Przewoźników Powietrznych (IATA) w Katarze pokazała, jak daleko odlecieli Arabowie światowej konkurencji w lotnictwie pasażerskim.
Dziś nie mają sobie równych w luksusie, punktualności i cenach, jakie oferują na wszystkich rynkach. Każdy bilet z Warszawy, zwłaszcza na trasach azjatyckich i afrykańskich, kupiony u przewoźników arabskich jest o kilkaset złotych tańszy niż w liniach europejskich.
Etihad z Abu Zabi, Emirates z Dubaju i katarski Qatar Airways zamawiają samoloty dziesiątkami. Sam najmniejszy z tej trójki Etihad właśnie potwierdził, że zamierza kupić maszyny za 67 mld dol. Konkurencja, zwłaszcza europejska, została daleko z tyłu.
Na lotniskach w Dausze, Dubaju i Abu Zabi przesiadki są łatwiejsze niż w największych europejskich portach. Sprawniejsza jest obsługa, bo wszystkie urządzenia to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta