Firmowa kamera wyśledzi złodzieja
Monitoring można zamontować w zakładzie z zaskoczenia. Pracodawca nie musi ani uprzedzać załogi o wprowadzeniu kamer na terenie przedsiębiorstwa, ani ujawniać ich rozmieszczenia.
ANNA ABRAMOWSKA
Takie wnioski płyną z wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który 5 października 2010 r. zapadł w sprawie Karin Köpke przeciwko państwu niemieckiemu (420/07).
Widok na kasę
Sprawa dotyczyła monitoringu kasjerki supermarketu podejrzanej o kradzież. Chodziło o ubytki w kasie, którą obsługiwały tylko dwie osoby. Ponieważ pracodawca nie był w stanie w żaden inny sposób ustalić, kto wyjmuje pieniądze, a nie był to jednorazowy incydent, lecz zorganizowany i powtarzający się nagminnie proceder, zainstalował kamerę, aby wyśledzić winowajcę. Monitoring był ograniczony w czasie (trwał dwa tygodnie) i obejmował jedynie okolicę kasy i miejsc ogólnie dostępnych.
Uzyskane dane były przetwarzane przez ograniczoną liczbę osób pracujących w agencji detektywistycznej i przez personel pracodawcy. Zostały wykorzystane jedynie w związku z rozwiązaniem stosunku pracy i postępowaniem przed sądami pracy. Ingerencja w prywatne życie skarżącej została zatem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta