Brytyjski jęk zawodu na korcie centralnym
Obrońca tytułu Andy Murray przegrał z Bułgarem Grigorem Dimitrowem 1:6, 6:7 (4-7), 2:6. Dziś półfinały kobiet.
Nie tak miało być, nie o to Brytania walczyła. Zamiast kolejnego wybuchu lokalnej dumy widzowie zobaczyli zgaszonego Szkota, którego całkowicie zdominował bułgarski młodzieniec z rosnącej grupy młodych wilków światowego tenisa.
Dimitrow wygrał i żadnego przypadku w tym nie było. Wszystko robił lepiej od rywala od pierwszej do ostatniej piłki. Ta porażka to nie tylko możliwy koniec współpracy Murraya z Amelie Mauresmo (rozmowy odbędą się za kilka dni), czas twardych ocen, zwyczajowej powszechnej krytyki Szkota i jego drużyny, to także koniec lokalnego kolorytu turnieju, jaki zawsze towarzyszy brytyjskiej nadziei na sukces.
Nie będzie zatem portretów Andy'ego tworzonych z kwiatów przez florystów z miejscowej Academy of Floral Art, nie będzie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta