Wielowartościowa nieruchomość
Istnieje w obrocie prawnym wiele orzeczeń różnie ustalających wartość tej samej nieruchomości. O absurdach procedury podnoszenia opłat za użytkowanie wieczyste – pisze radca prawny.
Zanim kupisz mieszkanie od dewelopera sprawdź, czy dom nie stoi na gruncie będącym przedmiotem użytkowania wieczystego. A to przypadek coraz częstszy, bo pod budownictwo mieszkaniowe regularnie wykorzystuje się tereny po zlikwidowanych fabrykach z czasów socjalizmu. Grunty, na których stały fabryki, były własnością Skarbu Państwa lub gminy. Państwowe przedsiębiorstwa miały je w zarządzie, który po 1989 r. przekształcono w użytkowanie wieczyste. Kupiłeś mimo to? Spodziewaj się przed końcem roku wypowiedzenia dotychczasowej opłaty za użytkowanie wieczyste i kilku-, a nawet kilkunastokrotnej podwyżki. I nie zdziw się, gdy po homeryckich bojach w Samorządowym Kolegium Odwoławczym (SKO) i sądzie okaże się, że wartość całej nieruchomości będzie – w twoim przypadku – nieco inna niż wartość tej samej nieruchomości dla twojego sąsiada przez ścianę.
Najważniejsza jest wartość
Ustalenie opłaty za użytkowanie wieczyste w świetle ustawy o gospodarce nieruchomościami wydaje się banalnie proste. Punktem wyjścia jest wartość nieruchomości, a opłata wynosi 1, 2 lub 3 proc. w zależności od sposobu korzystania z nieruchomości. Powtórzmy, punktem wyjścia jest wartość nieruchomości, a wyliczenie wysokości opłaty to już czynność czysto rachunkowa.
Wartość nieruchomości nie jest stała i zależy od wielu czynników. Dlatego „wysokość opłaty rocznej z tytułu użytkowania wieczystego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta