Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Potęga bezwstydu

19 lipca 2014 | Plus Minus | Mateusz Matyszkowicz
„Wesele” Wojciecha Smarzowskiego: co zostało z ludu polskiego
źródło: materiały prasowe
„Wesele” Wojciecha Smarzowskiego: co zostało z ludu polskiego
autor zdjęcia: Mirosław Owczarek
źródło: Plus Minus

Potrzebujemy zdrowego chłopskiego imperializmu. Niestety, został on skutecznie zabity przez chłopskich synów, którzy dorwawszy się do władzy, zabili w sobie to, co najpiękniejsze.

Czy są dwie Polski: elitarna i ludowa? Kłopot z odpowiedzią na to pytanie polega na tym, że granica między elitą a ludem, między królem a chłopem jest w warunkach polskich bardzo płynna i trudno jednoznacznie wskazać kryterium – ekonomiczne, związane z wykształceniem, czy dotyczące dostępu do władzy – które jednoznacznie zakwalifikowałoby daną osobę do którejś z tych warstw.

Transformacja ludu

Rozpaczliwe próby wżeniania przez biznesmenów własnych dzieci w arystokratyczne rodziny czy budowanie przez inteligencję własnej mitologii są najczęściej żałosne i przykrywają bardzo prosty fakt – przepływ tych samych osób między elitą a ludem.

Obie strony patrzą na siebie, często z sąsiednich ogródków, przy sąsiadujących ze sobą grillach. Obie noszą wtedy podobne gatki. Obie patrzą na siebie z dystansem, czasem niechęcią, czasem z podziwem. W wielkich miastach modne się stało wydobywanie z historycznego zapomnienia pieśni buntu chłopskiego. Jeśli zaś włączymy kanał telewizyjny z muzyką disco polo (najpopularniejszy kanał muzyczny w Polsce), zobaczymy szklane wieżowce i szybkie samochody. Oto znak, że elity i lud chcą się do siebie zbliżyć, ale się boją –  że pociągają i odpychają się nawzajem. I zrozumienie tych procesów wymaga wnikliwej analizy historii ostatnich kilkudziesięciu lat.

Znamienne, że zmiany w Polsce...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9893

Wydanie: 9893

Spis treści

Pierwsza strona

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament