Dwie dekady bez wolności
Nikt w Europie nie jest tak długo u władzy, jak Aleksander Łukaszenko.
Pierwszy raz Aleksander Łukaszenko wygrał wybory prezydenckie w 1994 r., pokonując w drugiej turze ówczesnego premiera Wiaczesława Kiebicza. 20 lipca został zaprzysiężony na prezydenta Białorusi.
– Łukaszenko potrafił wykorzystać trudności tamtego czasu i zdobyć zaufanie białoruskiego społeczeństwa, wykorzystując agresywny populizm – mówi „Rz" białoruski opozycjonista Franciszak Wiaczorka.
Były to pierwsze i ostatnie wybory na Białorusi uznane przez międzynarodowych obserwatorów za uczciwe.
W kolejnych Łukaszenko wygrywał już w pierwszej turze z ponad 80-proc. poparciem. Wprowadził rygorystyczne zmiany w konstytucji, dzięki którym może dożywotnio kandydować na prezydenta. Na swoim koncie ma setki więźniów politycznych i tajemnicze porwanie opozycjonistów.
– Łukaszenko przez 20 lat tworzył własny model życia dla Białorusinów, życia, którego on będzie panem i władcą, a nie prawo i konstytucja – mówi „Rz" Leonid Krawczuk, pierwszy prezydent Ukrainy.
Białoruska stabilność
Według ostatnich badań białoruskiego Niezależnego Instytutu Badań Społeczno-Gospodarczych i Politycznych prawie 50 proc. obywateli popiera politykę Aleksandra Łukaszenki. – Poparcie to nie jest stabilne i może się wahać w zależności od sytuacji ekonomicznej. Znacznie wzrasta...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta