Ciężarna też może zostać na lodzie
Praca | Kobietę zatrudnioną na zastępstwo wolno zwolnić pod byle pretekstem i pozbawić ją zasiłku macierzyńskiego.
katarzyna nowosielska
Wiadomo, że ciężarne pracujące na umowy cywilne nie mają żadnej ochrony ani świadczeń po porodzie. Co innego umowy o pracę: te powinny ochronę zapewniać. O tym, że tak nie jest, przekonała się pani Karolina. Pracowała na umowę na zastępstwo. W szóstym miesiącu ciąży została zwolniona przez firmę Wienerberger.
Tak się złożyło, że u wcześniejszego pracodawcy również była zatrudniona na umowę na zastępstwo. Jest podpisywana z pracownikiem z zastrzeżeniem, że kiedy osoba zastępowana wraca do firmy, umowa zostaje automatycznie rozwiązana. W styczniu 2014 r. pani Karolina dowiedziała się, że jest w ciąży.
– Byłam świadoma, czym jest umowa na zastępstwo. Wiedziałam też, że pracownik, którego zastępuję, wróci do pracy przed moim porodem. Zdecydowałam się więc rozstać z dotychczasowym pracodawcą i poszukać innej pracy na etacie – opowiada pani Karolina.
Ukrywane fakty
Traf chciał, że poszukiwania doprowadziły ją do firmy Wienerberger produkującej ceramikę budowlaną. Ta oferowała stanowisko specjalisty do spraw kadr i płac. Etat był również na zastępstwo. Pani Karolina przyjęła tę propozycję. Nie przyznała się jednak, że jest w ciąży. Nie było widać brzucha. Prawo nie obligowało ją do ujawnienia tej informacji, a pracodawca nie ma prawa o to pytać.
– Zaryzykowałam, bo różnica w stosunku do poprzedniej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta