Niszowe piwa bez kompromisów
Mój Biznes | Browar kontraktowy Pinta warzy piwo już w dwóch zakładach. W planach ma otwieranie pubów oraz wejście na rynek brytyjski.
Beata Drewnowska
Sahti, imperial witbier czy extra special bitter – nazwy te niewiele powiedzą przeciętnemu Polakowi. Tylko prawdziwi miłośnicy chmielowych trunków – a jest ich w naszym kraju coraz więcej – wiedzą, że kryją się za nimi ciekawe style piwne. Wszystkie one znalazły się w ofercie browaru Pinta.
– Dotychczas wprowadziliśmy 30 różnych piw w stylach niewarzonych do tej pory w Polsce. Stworzyliśmy też autorskie receptury, np. imperialny porter bałtycki – mówi Ziemowit Fałat, jeden z właścicieli browaru Pinta.
Oprócz niego udziałowcami spółki są Grzegorz Zwierzyna i Marek Semla.
Przybywa konkurentów
Od początku wiedzieli, że nie chcą powielać cudzych pomysłów. – Nie boimy się eksperymentować – zaznacza Ziemowit Fałat. – Nie stosujemy też żadnych kompromisów, jeśli chodzi o surowce – dodaje.
Fałat, Zwierzyna i Semla postanowili przekuć swoją pasję piwowarską w biznes cztery lata temu. Zdecydowali się na browar kontraktowy, czyli zlecanie produkcji piwa według własnych receptur....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta