Nigdy więcej fundamentalizmu
Nie wszyscy katolicy w Polsce identyfikują się z nurtem fundamentalistycznym. Wielu opowiada się za wolnością sztuki do bluźnierstwa – piszą przedstawiciele ruchu Obywatele Kultury.
Szanowny Panie, drogi Krzysztofie, dziękujemy za Pana list do Obywateli Kultury. Jest on przepięknym wyznaniem głębokiej religijnej wiary. Jezus jest dla Pana mistrzem, Golgota – „zasadniczą osią świata". Rozumiemy i podziwiamy szczerość tak intymnego wyznania wiary, którą niektórzy z niżej podpisanych podzielają. Nie każdy potrafi tej wiary tak wzruszająco bronić. Niektórzy bronią jej przez wezwanie do przemocy.
W obronie wolności ekspresji
Pisze Pan: „Golgota – to nie miejsce na śmiech, groteskę, deformację". Wobec Golgoty można wystąpić jedynie z „pełną szacunku modlitwą". Tymi słowami jednak zamienia Pan uniwersalny artefakt kulturowy w tabu, wymazując go ze spektrum przeżyć i interpretacji innych niż te, które sam Pan określa jako właściwe. Czy to służy głębszej refleksji? Kultura, również chrześcijańska, jest dobrem powszechnym i każdy ma prawo ją interpretować i reinterpretować. I teolog, i filozof, i artysta. Gdyby prawo to ograniczyć, to żywy element kultury stałby się dogmatem, który straciłby nie tylko moc oddziaływania, lecz także możliwość znaczenia różnych rzeczy dla różnych ludzi.
Wiara, jak się powiada, szydzi z rozumu, rozum – z wiary. Nie znaczy to jednak, że rozum ma prawo dyktować wierze, jak przeżywać Boga, a wiara ma prawo dyktować rozumowi, czym ma się zajmować. Ateiści nie ingerują w obrzędy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta