Marchewka jest skuteczniejsza od kija
Rozmowa | Jolanta Szaban, profesor zwyczajny, Katedra Zarządzania Zasobami Ludzkimi, Akademia Leona Koźmińskiego
Rz: Czym różni się zarządzanie kadrami w administracji publicznej od zarządzania w biznesie?
Jolanta Szaban: Zasadniczą różnicą jest znaczne sformalizowanie procesów kadrowych w administracji. Podlega wielu przepisom. Na przykład po przepracowaniu roku w służbie przygotowawczej w służbie cywilnej pracownik powinien zostać zatrudniony na czas nieokreślony. W biznesie nie ma takiej zasady.
Jak pani ocenia zarządzanie zasobami ludzkimi w polskiej administracji?
Zanim odpowiem na to pytanie, chciałabym wtrącić, że drażni mnie sformułowanie „zarządzanie zasobami ludzkimi". Wyrażenie to jest od lat używane, a mnie się to zdecydowanie nie podoba. Ludźmi, w przeciwieństwie do innych zasobów w organizacji, się kieruje. Już lepiej mówić o zarządzaniu kapitałem ludzkim.
Sformułowanie „zarządzanie zasobami ludzkimi" znalazło się chociażby w zarządzeniu szefa służby cywilnej. Wracając do pytania – czy w administracji dobrze kieruje się ludźmi?
W administracji publicznej na ogół dobrze kieruje się ludźmi. W jakimś sensie na straży jakości kierowania w tym sektorze stoją sztywniejsze niż w biznesie uwarunkowania prawne. Oczywiście zdarzają się wyjątki i przepisy nie są przestrzegane. Mówi się o tym, że w administracji samorządowej dosyć często zatrudniane są osoby po znajomości. Nie jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta