O pożytkach z niezrozumienia
Informację, że ktoś nie rozumie naszego tekstu, najłatwiej jest skwitować nieprzychylnym komentarzem na temat zdolności intelektualnych czytelnika. Tymczasem zarzut niezrozumiałości powinien być bodźcem do pracy nad tekstem.
Przyczyn niezrozumiałości może być wiele. Autor mógł przecenić wiedzę wyjściową czytelnika i zaniedbać podania podstawowych faktów. Mógł nie dość przemyśleć strukturę tekstu i przedstawić informacje w sposób chaotyczny. Mógł ulec pokusie popisania się elokwencją i zasypać czytelnika obcymi wyrazami lub erudycyjnymi wstawkami. Jeżeli zależy nam na porozumieniu, warto wyrobić w sobie przekonanie, że odpowiedzialny za zrozumienie tekstu jest raczej autor niż czytelnik.
Każda grupa zawodowa posługuje się specyficzną odmianą języka, niekoniecznie zrozumiałą dla ogółu odbiorców. Dlatego przeznaczając tekst dla niespecjalisty, należy unikać słów typu „jurysprudencja", „delikt" czy „prejudykat". Używając słowa obcego pochodzenia, warto się też zastanowić, czy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta